treść serwisu

Filtry

Kolekcja
Tworzywo, materiał
Autor, wytwórca
Miejsce powstania, znalezienia
Typ dokumentacji
Technika
Rodzaj obiektu
Lokalizacja, status
Czas powstania, datowanie
Era
Era
Data od:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
Data do:
Era
Wiek:
+
Rok:
+

Inne systemy periodyzacji:

Typ licencji

Twoje kryteria wyszukiwania:

WYCZYŚĆ filtry
  • Fraza: gra

Liczba wyników: 7113

Obiekty

6 799
Figurki gry dziecięcej służące do zabawy z podrzucaniem. Wystrugane z drewna w formie płaskich abstrakcyjnych kształtów. Składała się z 57 elementów różnego kształtu i wielkości. Obecnie 43 szt.

Gra "Bierki lubartowskie" lub "Podkról"

nieznany

między 1901 — 1910

Muzeum Narodowe w Lublinie

Figurki gry dziecięcej służące do zabawy z podrzucaniem. Wystrugane z drewna w formie płaskich owalnych listków (kształt migdału) o nacinanych brzegach. Składa się z 16 elementów.

Gra "Liszka"

nieznany

1901 — 1910

Muzeum Narodowe w Lublinie

lico obrazu

Gra w karty

szkoła holenderska naśladowca

XVIII

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Gra ludowa. Składa się z 9 sztuk różnej wielkości figurek wystruganych z drewna.

Gra "Bierki"

nieznany

1901 — 1910

Muzeum Narodowe w Lublinie

ujęcie z boku

Bączek chanukowy (jid. drejdł)

nieznany

non post 1939

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Dwa krajobrazy - ujęcie z przodu; Obraz w formacie koła. W centrum schemat przypominający koło ruletki. Wokół czarnego sporego punktu cztery kręgi, każdy podzielony na trzydzieści części. W każdym z trzech pierwszych okręgów zapisane są cyfry. Ostatni, największy krąg, zewnętrzny, ma wpisane w 30 wydzielonych częściach fazy księzyca (albo okrągłe formy przypominające je). Połowa z nich, po prawej stronie namlaowana jest jakby przedstawiały ludzkie twarze wpisane w koła o różnym stopniu jasności. Połowa z lewej strony to czarne koła z niewielkimi jasnymi akcentami przy krawędziach. Wokół błękitno-niebieskie niebo z chmurami, coraz jaśniejsze i falujące im bliżej krawędzi obrazu, przy której jest zielony, sielski krajobraz łąk, pól i małych miasteczek wśród pagórków i drzew.

Dwa krajobrazy

Waniek, Henryk

2000 — 2001

Muzeum Narodowe w Szczecinie

czerwona owalna gemma w grubym złotym obramowaniu, nagi mężczyzna grający na lirze, siedzący na postumencie przykrytym tkaniną, widoczny z boku; dookoła mężczyzny siedzą zwierzęta: koza, kura, jeleń, u góry prawdopodobnie motyl.

Postać Orfeusza

nieznany

XVIII-XIX w.

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Odręczny list na pojedynczej karcie w kratkę. Bifolium z treścią na wszystkich czterech stronach. Na trzech pierwszych – list matki, na 4. – ojca,
Pisany spod Warszawy, z miejscowości niedookreślonej bezpośrednio w treści, z kontekstu można się domyślać, że z Konstancina. Być może to wiadome adresatowi, tak jak całej szerszemu kręgowi bliskich miejsce, w którym regularnie przebywała rodzina (w liście Melania Perl pisze, że jest odwiedzana przez członków rodziny).Treść:Kochany Tadziulku! || Wtorek Przepraszam, że zaraz nie odpowiadam, ale dzieje się to dlatego, że Perlicz [zapewne chodzi o męża - a ojca adresata] siedzi w Konstancinie i tylko od czasu do czasu jeździ do Warsz. i przywozi karty [tj. nadesłaną do Warszawy korespondencję?]. Zmartwiło mię to trochę, że siedzisz w Paryżu – chciałabym bardzo, żebyś odpoczął; po ciągłej pracy umysłowej – to jest konieczne; rozumiem, że musiałeś zostać, ale myślę, że o wyjeździe pomyślisz. Ja teraz trochę czuję się lepiej, o ile Krynica mi nie będzie konieczna, to zostanę jeszcze na wsi i będę zbierała formę, żeby pojechać z Tobą się zobaczyć. Pogody bardzo ładne, więc to ratuje sytuację. W niedzielę mamy zawsze gości – wczoraj była Dziubdzia, która kazała Cię serdecznie pozdrowić; napisz do niej słów parę. Jadzia odwiedza mię dość rzadko – ha, trudno, ha – jak Ty mówisz. Przyznaję, że trochę mi tęskno za Tobą – a co dopiero, jak wrócę do Warszawy.Grywam od czasu do czasu w pokera – ostatnio sporo nawet wygrałam. Gra odbywa się u p. Konów – przyjeżdżają tam Bratm. [?] – matka Zdzisia b. lubi grać, ale nie powiem, żeby świetnie się popisywała. Kuma Stranem. wyjechała dziś do Morszyna, więc jestem trochę osamotniona; ojciec będzie musiał co dzień dojeżdżać, bo wieczory już długie i smutno się robi.
Tadziulku kochany – nie gniewaj się na mnie, ale przypominam, dawaj bieliznę do prania co 2 tygodnie, zmieniaj często koszulę i kales. i chulki [z ros.: pończochy] – myj nogi i głowę. Może sobie kupisz białe spodnie i jakąś jedwabną koszulę – podobno, że to tam b. tanie. Napisz mi, czy Ci garderoba wystarcza i czy rzeczy trzymasz porządnie ułożone. Przepraszam Cię b. za moje uwagi, ale przyjm je i napisz mi o sobie. Ściskam Cię serdecznie i całujęMelcia.[dalszy ciąg strony pusty, list ojca - od nowej strony]Mój Drogi! Wysyłam Ci równowartość [za pośrednictwem Powsz. Banku Kredyt. – dopisek nad tekstem] zł. 250 – w j. kursie [?] 14,51, które prawdopodobnie już są w Twoim posiadaniu. Zł 75 dla Grosterna [?] przeleję z Twojego depozytu. Z p. Grosternem tak długo sprawa jest nieaktualna, dopóki nie będziesz się mógł z nim w Paryżu porozumieć. W Warszawie nie ma jego żony, widocznie zarówno on, jak i ona gdzieś wyjechali. Ponieważ liczyć na nich nie można, szukam innych możliwości, na razie bez wyników. Mam pewne przyrzeczenie, ale na razie jeszcze nic konkretnego. Głos montuje się wolno. Miesiąc jest ciężki, bo ludzi, od których można otrzymać artykuły, nie ma w Warszawie. Dysponuję w tej chwili artykułami Epsteina i twoim. Pomper [?] przyrzekł mi na sobotę, czekam na artykuły Maliniaka i Atlesa [?], obaj są jednak na razie nieuchwytni. Możliwe, że da i Rasiński. W każdym razie trzeba liczyć się z tym, że numer wrześniowy będzie mniejszy objętością, to też nie będzie nieszczęście. We wrześniu będę w Warszawie, więc łatwiej mi będzie dopilnować, gdyż teraz spędzam 3 dni w Konstancinie, a jeden w Warszawie. Matka poprawiła się, lepiej wygląda i nie ma bólów głowy. Ja również odpocząłem, opaliłem się i dobrze wyglądam. Chcę wystąpić do Komisji Dewizowej, aby pozwoliła mi przekazać Ci paręset złotych, trzeba jednak potrzebę uzasadnić. Zobaczymy, czy to będzie możliwe. Frieda [?] już jest we Francji, w Biarritz, ale adresu bliższego na razie nie znam. Adres kuzynki Marusi i do ew. skorzystania: M-me S. Sinder, żona adwokata Henri Sinder Paris V, 21 rue de Sommerard, obecnie bawi [...] [nieczyt.] w Bretanii pod adr[esem] Perros Guirec CC. du Nord. Dziś posłałem Volkswiata [?], czy nie kazać przysłać Ci bezpośrednio? Pozdrawiam serdecznie i całuję || Leon

List do Tadeusza Perla

Perl, Melania

1938

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Znaleziono 6799 obiektów

Kolekcje

298

Ścieżki edukacyjne16

Dodaj notatkę

Edytuj notatkę

0/500

strona główna

Ustawienia prywatności

Używamy plików cookie, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Plikami cookie możesz zarządzać, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki internetowej. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Jakiś filtr
Data od:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
Data do:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
asd