treść serwisu

Listy do Tadeusza Perla od rodziny i przyjaciół z Warszawy, 1938-1947 Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Na kolekcję składają się listy do Tadeusza Perla, które otrzymywał we Francji od rodziny i przyjaciół przed wojną i w okresie Zagłady. Nieliczne pochodzą z okresu tużpowojennego; cała najbliższa rodzina została zamordowana w trakcie Zagłady.
Jest to – jak każdy zbiór takich listów (a nie zachowało się podobnych bardzo wiele) – niezwykłe źródło wiedzy o realiach Zagłady i doświadczeniu, emocjach, zaradności, bezradności Żydów warszawskich. Dokument poruszający.
Rodzicami Tadeusza Perla (1910-1984) byli Leon i Melania Perlowie (nazwiskiem panieńskim Melanii było również Perl, ale była to zbieżność nazwisk, rodziny nie były spokrewnione; obie rodziny były znane w Polsce przedwojennej, szczególnie jednak rodzina Melanii, dzięki postaci jej brata, Feliksa Perla, współtwórcy Polskiej Partii Socjalistycznej). Zachował się akt ślubu Melanii i Leona Perlów, zawartego w Warszawie 28 czerwca 1910 roku (Archiwum Państwowe w Warszawie, Akta stanu cywilnego wyznania mojżeszowego w Warszawie, sygn. 72/200/0/-/142), m.in. z niego znamy imiona i nazwiska ich rodziców: Moszek (Maurycy) Perl i Mindla (Michalina) z d. Fajertag (rodzice Leona) oraz Dawid Perl i Rozalia z d. Winawer (rodzice Melanii). Szerzej na temat rodzin zob. m.in. komentarze do listów MPOLIN-A50.1.81, MPOLIN-A50.1.92, na temat innych nadawców listów MPOLIN-A50.1.4 (Pesa Frydlender/Paulina Kernowa) i MPOLINA50.1.128 (Samuel Grynsztajn/Seweryn Tross).
Ważnym wątkiem korespondencji są losy –obrazowane także listami jej samej – siostry Tadeusza Perla, Jadwigi, zamężnej ze Stanisławem Wohlem, filmowcem. Małżeństwo wyjechało z Warszawy do Lwowa na początku wojny, tam rozstało się, o czym mowa jest w listach z kolekcji, Jadwiga wróciła do Warszawy do swoich rodziców, Stanisław Wohl uciekł na Wschód, przeżył (zm. 1982). Jadwiga Perl, jak wynika z listów, stała się ofiarą niemieckiej prowokacji z Hotelu Polskiego (zob. https://sztetl.org.pl/pl/slownik/hotel-polski).
Leon Perl studiował w Wyższej Szkole Handlowej w Lipsku i prawo w Zurychu. Tadeusz Perl ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, miał trudności ze znalezieniem pracy (ze względu na pochodzenie), w roku 1938 wyjechał do Francji jako korespondent m.in. pisma ,,Głos Gospodarczy'' (wydawanego przez Federację Zrzeszeń Przedstawicieli Handlowych i Komisariatów), którego redaktorem naczelnym był Leon Perl; stąd w zbiorze korespondencji znajduje się wiele listów dotyczących tekstów napisanych dla ,,Głosu'' przez Tadeusza Perla, na papierze firmowym pisma.
Wojnę Tadeusz Perl przetrwał we Francji, ukrywając swoją żydowską tożsamość. Po wojnie został zatrudniony w polskiej ambasadzie, tu poznał Anielę Gelbard, którą poślubił. Został przeniesiony do Polski – już w 1948 r. z żoną i dwuletnią córką Jolantą Melanią oraz ocalałą z Zagłady matką Anieli, Gustawą z d. Helman Gelbard.
Został zwolniony z pracy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych na początku 1968 roku, na fali czystek po wojnie sześciodniowej, będących prologiem Marca 1968.
Po latach córka, Jolanta M. Szaban, przekazała listy do zbiorów Muzeum POLIN – notabene razem z większością korespondencji słanej z kolei do Anieli Gelbard przez jej rodzinę z getta.

Przemysław Kaniecki

Obiekty

0
Odręczny list, niebieskim piórem, napisany na obu stronach pojedynczej karty papieru firmowego. U góry pierwszej strony nadruk: „GŁOS GOSPODARCZY” | ORGAN | FEDERACJI ZRZESZEŃ PRZEDSTAWICIELI HANDLOWYCH i KOMISANTÓW R.P. | REDAKCJA i ADMINISTRACJA: | WARSZAWA, KRÓLEWSKA 16. | Telefony: 522-26, 452 -55. | Konto czekowe P. K. O. 19.218. [z prawej strony wydruk do wstawienia właściwej daty, nieuzupełniony: dn. ...................... 193]Rogi karty pozaginane.
Treść:Tadziu!Piszę teraz list oficjalny. Do najbliższego numeru „Głosu Gospodarczego” napisz o możliwościach i stosunkach handlowych Polski z krajami zamorskimi. W artykule tym możesz wskazać na umowy konferencji w Limie, stosunek krajów Ameryki do Niemiec – i możliwościach Polski na tym terenie m.in. w razie umowy swej polityki w stosunku do Żydów – jako istotnego elementu importerskiego w tych krajach. Będzie to niejako nawiązanie do konfer. W Limie i do charakteru najbliższego numeru ,,G.G.”, który będzie poświęcony zagadnieniu importu [?] i eksportu [?]. Do „Nowego Przeglądu” sugeruję [?] Ci napisanie artykułu o Abisynii i „klapie” [?] Włoch [?] w tej kolonii. Wymarzony temat dla Żydów [słowo skreślone?] nich w związku z propozycjami osiedlenia Żydów [?] na tym terenie.List prywatny w drodze... Otrzymasz go zapewne za 3-4 dni.
Całuję Cię [podpis nieczytelny]
P.S. Co z Twoimi studiami?

List do Tadeusza Perla

Tross, Seweryn

1938 — 1939

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Krótka wiadomość w języku niemieckim na karcie z obramowaną prostokątną pieczątką Polskiego Czerwonego Krzyża: POLSKI CZERWONY KRZYŻ | DZIAŁ POSZUKIWAŃ | 2, Rue Euler, PARIS – 8 e Ponad nią adres nadawcy: Leon Perl | Warschau | Chłodna [?] 15Po prawej od pieczęci dane adresata:  Monsieur | Tadeusz Perl | Paris VI | 22, rue de St. Sulpice | Hotel RivieraW lewym dolnym rogu ogłówkiem: 39Na stronie verso u góry: Wir und ganze Familie sind gesund und wohlerhalter [My i cała rodzina jesteśmy zdrowi i mamy się dobrze]

List do Tadeusza Perla

Perl, Leon

1939

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Krótka wiadomość w języku niemieckim na karcie z obramowaną prostokątną pieczątką Polskiego Czerwonego Krzyża: POLSKI CZERWONY KRZYŻ | DZIAŁ POSZUKIWAŃ | 2, Rue Euler, PARIS – 8 e Ponad nią adres nadawcy: Leon Perl | Warschau | Chłodna [?] 15Po prawej od pieczęci dane adresata:  Mr | J. Marymont | Paris XIV | 6, rue Impasse de la Saité [właśc. Santé] | pour Tadeusz PerlW lewym dolnym rogu ogłówkiem: 38Na stronie verso u góry: Wir und ganze Familie sind gesund und wohlerhalter [My i cała rodzina jesteśmy zdrowi i mamy się dobrze]Por. tożsamą wiadomość, przesłaną bezpośrednio do Tadeusza Perla - kolejny list w zespole.

List do Tadeusza Perla

Perl, Leon

1939

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej z nadrukiem firmowym na awersie u góry po lewej. Ślady po oderwanych znaczkach pocztowych; nadruki - m.in.: „Zrzeszenie Przedstawicieli Handlowych i Komisantów | Warszawa, Królewska 16. | Tel. 522-26, 652-55.” Obok danych adresata notatka dopisana ołówkiem - adres podparyski.
Treść: Mój Drogi! Rozmawiałem dziś ze Szwalbem [tj. Natanem Szwalbem (1883–1943?), redaktorem ,,Naszego Przeglądu''], zapytując dlaczego tak rzadko zamieszcza Twoje artykuły. Na to otrzymałem odpowiedź, że nadsyłasz ostatnio streszczenia artykułów pism, które on tu otrzymuje. To nie jest dla niego interesujące. Natomiast chętnie będzie zamieszał oryginalne artykuły gospodarcze, czy też gospodarczo-polityczne. To dla Twojej wiadomości, abyś nie zadawał sobie zbędnej pracy. U nas poza tym nic nowego. Oglądaliśmy mieszkanie, zupełnie przyzwoite i dostępne w cenie, w nowych domach Zusu, lecz nie mam specjalnej ochoty przenoszenia się z uwagi na to, że nie wiadomo, jak się stosunki ułożą. Tak się wygląda obecnie. Pomimo to uważam, że nie należy poddawać się zwątpieniu. Świat i życie nie kończą się z dniem dzisiejszym. Trzeba swoje robić, nie oglądając się na cienie towarzyszące naszej pracy. Ty tak czyniłeś dotychczas i osiągałeś swoje zamierzenia. Wierzę, że i w przyszłości, która jeszcze cała leży przed Tobą, przy Twojej wytrwałości potrafisz wiele przezwyciężyć. Więc nie należy z konjunkturalnego nastroju pesymizmu czynić wyznanie wiary. Głowa do góry – to powinno być zasadą. Całuję Cię LeonDopisek pionowo z lewej strony: Wiele mają wpłacić za książki z zakresu literatury dziecięcej.
Dopisek u góry po prawej: w niedzielę pójdzie Twój artykuł w NP [,,Naszym Przeglądzie'']

List do Tadeusza Perla

Perl, Leon

1939

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Odręczny list w języku francuskim napisany ołówkiem na obu stronach pojedynczej czystej karty. Na drugiej stronie, blisko lewego górnego rogu, brązowa plama.
Z treści: Mon cher Tadzik! | Je serai très heureuse d'avoir des nouvelles de toi. Moi, je me sens tres bien. Écris moi le plus sur ta vie. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Jadwiga

1943 — 1944

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Odręczny list na pojedynczej karcie w kratkę. Bifolium z treścią na wszystkich czterech stronach. Na trzech pierwszych – list matki, na 4. – ojca,
Pisany spod Warszawy, z miejscowości niedookreślonej bezpośrednio w treści, z kontekstu można się domyślać, że z Konstancina. Być może to wiadome adresatowi, tak jak całej szerszemu kręgowi bliskich miejsce, w którym regularnie przebywała rodzina (w liście Melania Perl pisze, że jest odwiedzana przez członków rodziny).Treść:Kochany Tadziulku! || Wtorek Przepraszam, że zaraz nie odpowiadam, ale dzieje się to dlatego, że Perlicz [zapewne chodzi o męża - a ojca adresata] siedzi w Konstancinie i tylko od czasu do czasu jeździ do Warsz. i przywozi karty [tj. nadesłaną do Warszawy korespondencję?]. Zmartwiło mię to trochę, że siedzisz w Paryżu – chciałabym bardzo, żebyś odpoczął; po ciągłej pracy umysłowej – to jest konieczne; rozumiem, że musiałeś zostać, ale myślę, że o wyjeździe pomyślisz. Ja teraz trochę czuję się lepiej, o ile Krynica mi nie będzie konieczna, to zostanę jeszcze na wsi i będę zbierała formę, żeby pojechać z Tobą się zobaczyć. Pogody bardzo ładne, więc to ratuje sytuację. W niedzielę mamy zawsze gości – wczoraj była Dziubdzia, która kazała Cię serdecznie pozdrowić; napisz do niej słów parę. Jadzia odwiedza mię dość rzadko – ha, trudno, ha – jak Ty mówisz. Przyznaję, że trochę mi tęskno za Tobą – a co dopiero, jak wrócę do Warszawy.Grywam od czasu do czasu w pokera – ostatnio sporo nawet wygrałam. Gra odbywa się u p. Konów – przyjeżdżają tam Bratm. [?] – matka Zdzisia b. lubi grać, ale nie powiem, żeby świetnie się popisywała. Kuma Stranem. wyjechała dziś do Morszyna, więc jestem trochę osamotniona; ojciec będzie musiał co dzień dojeżdżać, bo wieczory już długie i smutno się robi.
Tadziulku kochany – nie gniewaj się na mnie, ale przypominam, dawaj bieliznę do prania co 2 tygodnie, zmieniaj często koszulę i kales. i chulki [z ros.: pończochy] – myj nogi i głowę. Może sobie kupisz białe spodnie i jakąś jedwabną koszulę – podobno, że to tam b. tanie. Napisz mi, czy Ci garderoba wystarcza i czy rzeczy trzymasz porządnie ułożone. Przepraszam Cię b. za moje uwagi, ale przyjm je i napisz mi o sobie. Ściskam Cię serdecznie i całujęMelcia.[dalszy ciąg strony pusty, list ojca - od nowej strony]Mój Drogi! Wysyłam Ci równowartość [za pośrednictwem Powsz. Banku Kredyt. – dopisek nad tekstem] zł. 250 – w j. kursie [?] 14,51, które prawdopodobnie już są w Twoim posiadaniu. Zł 75 dla Grosterna [?] przeleję z Twojego depozytu. Z p. Grosternem tak długo sprawa jest nieaktualna, dopóki nie będziesz się mógł z nim w Paryżu porozumieć. W Warszawie nie ma jego żony, widocznie zarówno on, jak i ona gdzieś wyjechali. Ponieważ liczyć na nich nie można, szukam innych możliwości, na razie bez wyników. Mam pewne przyrzeczenie, ale na razie jeszcze nic konkretnego. Głos montuje się wolno. Miesiąc jest ciężki, bo ludzi, od których można otrzymać artykuły, nie ma w Warszawie. Dysponuję w tej chwili artykułami Epsteina i twoim. Pomper [?] przyrzekł mi na sobotę, czekam na artykuły Maliniaka i Atlesa [?], obaj są jednak na razie nieuchwytni. Możliwe, że da i Rasiński. W każdym razie trzeba liczyć się z tym, że numer wrześniowy będzie mniejszy objętością, to też nie będzie nieszczęście. We wrześniu będę w Warszawie, więc łatwiej mi będzie dopilnować, gdyż teraz spędzam 3 dni w Konstancinie, a jeden w Warszawie. Matka poprawiła się, lepiej wygląda i nie ma bólów głowy. Ja również odpocząłem, opaliłem się i dobrze wyglądam. Chcę wystąpić do Komisji Dewizowej, aby pozwoliła mi przekazać Ci paręset złotych, trzeba jednak potrzebę uzasadnić. Zobaczymy, czy to będzie możliwe. Frieda [?] już jest we Francji, w Biarritz, ale adresu bliższego na razie nie znam. Adres kuzynki Marusi i do ew. skorzystania: M-me S. Sinder, żona adwokata Henri Sinder Paris V, 21 rue de Sommerard, obecnie bawi [...] [nieczyt.] w Bretanii pod adr[esem] Perros Guirec CC. du Nord. Dziś posłałem Volkswiata [?], czy nie kazać przysłać Ci bezpośrednio? Pozdrawiam serdecznie i całuję || Leon

List do Tadeusza Perla

Perl, Melania

1938

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Pisany niebieskim piórem list do Tadeusza Perla od Pesy Frydlender (później: Pauliny Kern), na pojedynczej czystej karcie. Zapisane obie strony, brak zakończenia. W treści ukazana historia obyczajowa dotycząca znajomej Pesy Frydlender (,,osoby x''): romansu i w jego następstwie – niezręcznej sprawy o charakterze finansowym.Brak daty i miejsca napisania, możemy jednak przypuszczać, że napisany został w Warszawie, 15 marca 1939 r. (na początku listu mowa o najpewniej wkroczeniu wojsk III Rzeszy do Czech i Moraw).Treść:Kochany Tadziku! B. dziękuję za Twój list. Był mi b. potrzebny i trochę mnie pokrzepił. Mój „humor” minął, mimo że dziś Hitler dokonał ostatecznego rozbioru Pragi i mimo że nie wiadomo, co „jutro” może przynieść. Moje epistoły poprzednie źródło swoje miały w mojej głupocie, której Ty zapewne nie kwestionujesz. Czuję Tad że się uśmiechasz i machasz ręką, bo „idiotka[,] przeczuwając w swój sposób o co chodzi. Ale ponieważ nie lubię przed Tobą osłaniać się tajemniczością, wolałabym Ci zakomunikować ustnie, ale jako że niemożliwe, więc posłuchaj Tad „bajeczki z tysiąca i jednej nocy”. Była sobie taka x – która kocha przygody, pozatem szukała odtrutki [?], w mniemaniu, że to będzie można rzucić [?] – jak będzie zbyteczne. ,,Odtruka” [?] sama zaofiarowała swoje usługi [?], zdając sobie sprawy ze swojej roli, atakowała i w pewnym momencie ponieważ posiadała w wysokim stopniu zdolności ukazywania się w ciekawym świetle, zaabsorbowała w dość znacznym[,] dla ścisłości w bardzo znacznym – stopniu osobę x. Osoba x w pewnym momencie, mimo ostrzeżeń co do osoby „odtrutki” [?] (widocznie dlatego, że zaangażowała się „uczuciowo” tej imprezie) zaczęła darzyć wielkim zaufaniem „odtrutkę”[?], dzieliła się [z] nim każdym groszem (w pewnym momencie saldo po stronie osoby x wynosiło zł 70. – „ma u niego”) itp. Po pewnym czasie coś się zaczęło psuć. Osoba x troszkę znudzona tą sprawą powoli dość często zaczął wyłapywać kłamstewka, tzw. nieetyczne [?] postępowanie w stosunku [do] ludzi, a ponieważ nie lubi milczeć, aczkolwiek zdawało się, że jej że to persona dla niej ważna, dawała mu to do zrozumienia. W pewnym momencie, w noc sylwestrową rzuciła słowa[:] „nie przyjdź dziś, i w ogóle dosyć zabawy['']. Ponieważ osoba x w tej sprawie zbudowała cały obecny b. skomplikowany uczuciowy i gdy to [?] minęło – skutki w [słowo nieczyt.] dniach nader skomplikowane. Aczkolwiek tą „przyjaźń” zlikwidowała i naprawdę piękną w początkach, uważała, że 70 zł. powinny do niej wrócić, ponieważ były pożyczką, i przez osobę tę od początku tak traktowane, były jej b. potrzebne, no i nie chciała być w charakterze „służącej”, której „amant” wyłudził pieniądze. Po wielu telefonach w drobnych ratach odebrała zł 22. W pewnym momencie wspólny znajomy otrzymał dla osoby „odtrutki” [?] całe zł. 17.50. Ponieważ wiedział, że suma ta faktycznie pomogła osobie x, a znał drugą stronę, przekazał pieniądze osobie x z tym[,] żeby ona zarekwirowała. Ponieważ osoba x należy do gatunku uczciwych ew. idiotek zawiadomiła telefonicznie dłużnika, że dostała od wspólnego znajomego zł. ... [kolejne zdanie odczytane, jak się wydaje, poprawnie, mimo to niezbyt jasne:] czekając na odpowiedź, zarekwiruj sobie tę sumę [?], ponieważ wczoraj dzwoniła do niego, że jest bez grosza i musi mieć 10 zł. Ale osoba ta widocznie tak pozbawiona jest poczucia taktu, jak osoba x za dużo tego ma, zażądał pieniędzy. Na zwróconą mu uwagę w tonie stosunkowo twardym, że osoba x chciałaby je [?] zatrzymać, bo i [tu znak nieczyt.], oświadczył[:] ,,jestem w sytuacji przymusowej bo zł 47 gr 30 są w Twoim posiadaniu''[,] osoba nie skorzystała z prawa ,,zatrzymania'' i oddała mu pieniądze.Tad! Wybacz, że ta historia - to nie jest bajka z tysiąca i jednej nocy, opisałam historię pani x dokładnie, ale bez polotu, dlatego tak b. nudnie wygląda. Gdybyś osobiście znał osoby biorące udział w tej historii, pozycję społeczną ich, nastawienie i światopogląd - historia ta stałaby się interesująca. To nie jest finis tej historii, ale pani x - za jednym zamachem wróciła do dawnej formy [tu list urywa się]

List do Tadeusza Perla

Kern, Paulina

1939-03-15

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Odręczny list napisany na pojedynczej czystej karcie złożonej na pół. Treść na wszystkich czterech stronach. Pierwsza i druga strona przesiąknięte w dolnej części plamą.Z treści: Tadeuszku! | Opowiadają o Tobie na mieście niesamowite historie. Podobno zakochałeś się w jakiej paryskiej kurwie – stosunki były między wami jak najlepsze – mówiło się nawet o ożenku czy innym mniej lub bardziej legalnym związku, aż nagle wszystko wzięło w łeb – i znów ostałeś się w kawalerskim stanie… Bujda, nie bujda – ale w każdym razie warto abyś coś o sobie napisał. […]

List do Tadeusza Perla

Tross, Seweryn

1939

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List napisany na maszynie na pojedynczej tzw. czystej karcie, treść na jednej stronie. Podpis autora również na maszynie do pisania, nie odręczny.
Pierwsza część listu dotyczy traktatu handlowego polsko-francuskiego, zapewne nie tyle zawarcia (22.05.1937, zanim powstał ,,Głos Gospodarczy''), ile ratyfikacji (10.02.1938, https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19380100061/O/D19380061.pdf), co pozwala datować list na początek 1938 roku, zapewne - połowę lutego.Na temat niektórych osób wymienianych w drugiej, poświęconej sprawom prywatnym części listu, nie dysponujemy bliższymi informacjami, możemy przypuszczać - ze względu na obracanie się Trossa, publicysty także filmowego, w środowisku filmowym (zob. np. Monika Talarczyk, „«Czarne skrzydła» START-u w niebyłej historii przedwojennego polskiego kina, w: ,,Szklane domy. Wizje i praktyki modernizacji społecznych po roku 1918’’, red. J. Kordjak, Wydawnictwo Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa 2018, s. 124).), że ,,Olek'' to prawdopodobnie Aleksander Bachrach (1911-1979, prawnik, po wojnie profesor nadzwyczajny w Instytucie Państwa i Prawa PAN; o nim zapewne mowa jest również w innych listach Pesy Frydlender, później Kern), a ,,Ford'' to (jak w liście MPOLIN-A50.1.80) zapewne Karol Ford (1908-1989, publicysta, krytyk filmowy).Treść: Drogi Tadziu.
Otrzymałeś zapewne depeszę, którą dzisiaj od Ciebie wysłaliśmy. Chodzi o to, abyś porozumiał się – koniecznie jeszcze dzisiaj – z radcą Ambasady Francuskiej w Warszawie, który teraz jest w Paryżu w sprawie zawarcia traktatu handlowego polsko-francuskiego. Musisz się z nim koniecznie porozumieć w sprawie poparcia naszego specjalnego wydania, poświęconego zagadnieniom gospodarczym Polski i Francji. Byłoby wskazane, abyś zdołał od niego otrzymać pismo polecające[,] za pomocą którego Ty we Francji[,] a my na miejscu zbieralibyśmy materiały ogłoszeniowe do tego numeru. Oczywiście musisz to zrobić jak najszybciej, ponieważ czas ucieka[,] a do wydania numeru pozostaje dni ledwo kilkanaście. O ile Ci się uda[,] poproś go o artykuł, podobnie staraj się zebrać materiał redakcyjny wśród dziennikarzy i przedstawicieli sfer gospodarczych Francji o możliwościach i sposobach porozumienia gospodarczego obu zaprzyjaźnionych mocarstw, terenach osiedleńczych dla Polaków w koloniach francuskich, pożyczce dla Polski, stosunkach handlowych francusko-polsko-rumuńskich itp. O tym[,] coś załatwił[,] zawiadom nas natychmiast pocztą lotniczą, tak abyśmy już w poniedziałek mogli ewentualnie rozpocząć prace nad oprawianiem numeru. Sapienti sat [w wer. polskiej łacińskiej sentencji Titusa Macciusa Plautusa: mądrej głowie dość dwie słowie]… Te[ra]z o sprawach prywatnych. Czyś dostał list od Forda. Przysięgał na wszystkie świętości, że wysłał do Ciebie list z wskazaniem, gdzie masz odebrać forsę. Podobno list ten wysłał zaraz po otrzymaniu przeze mnie twojego. W każdym bądź razie, o ile coś od niego otrzymasz[,] to będzie to równe temu, jakbyś znalazł coś na ulicy. Wczoraj była 6 rocznica ślubu Olków. Moim zdaniem jest to już stanowczo za długi okres dla ich małżeństwa, ponieważ – o ile mnie się zdaje – znudził mu się ten związek. Olek łapczywie wypytuje mnie o adresy najrozmaitszych panienek chętny na dokonanie „grzeszków”. U Henia sytuacja nie jest najlepsza. Chłopiec stracił pracę i kręci się bez zajęcia. Żyje z kilkudziesięciu złotych wypłacanych mu tytułem zasiłku przy ZUPPU [Zakładach Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych]. Oczywiście możesz sobie wyobrazić[,] w jakich warunkach Henio teraz żyje. Deczka urodziła syna. Ema też ma syna. Jednym słowem ruszyło się. Po co nie wiem. Atmosfera bowiem nie jest przyjemna. Czytasz zapewne w prasie polskiej przemówienia p.min. Romana [Antoni Roman – minister przemysłu i handlu w rządzie Felicjana Sławoja Składkowskiego] na temat uzdrowienia handlu[,] podo[b]nie też znane są Ci zapewne uchwały Komisji Importowej. W adwokaturze też bez zmian. Wesoło. Napisz co ty robisz i jakie są Twoje zamiary na najbliższą przyszłość. Postaraj się wyjechać do Ameryki i zabierz mnie tam ze sobą. TROSS.

List do Tadeusza Perla

Tross, Seweryn

1938

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Fragment listu do Perla od Pesy Frydlender (później Kern) omawiającej wypadki, które wydarzyły się w okresie pisania listu (rok 1938 lub 1939) w środowisku znajomych. Napisany częściowo niebieskim piórem, a częściowo ołówkiem na pojedynczej czystej karcie, obustronnie. Brak początku - list zapewne napisany został na dwóch lub więcej kartach, pierwsze nie zachowały się. Na marginesach obu stron, dookoła - wzdłuż krawędzi, zapisane są ostatnie partie listu, ołówkiem - ponieważ od pewnego momentu (połowa strony verso) tekst zaczął być pisany ołówkiem, także poprawiany (niektóre słowa nawet na stronie recto, zapisanej w początkowej części tekstu piórem, są poprawione, uczytelnione, ołówkiem).
Z treści: ,,[…] nie reflektowałbyś nawet za 1000 zł. Poleciłam Olka B. ... wydzwoniłam go i pertraktacje trwają. Prawdopodobnie dostanie się. Wynagrodzenie powyżej 250 zł. A w ogóle ostatnio kwitnie przyjaźń z Bachrami [tj. Aleksandrem Bachrachem i jego żoną?]. I Wandzia już per ,,Ty''. Nastręczyłam jej nowego patrona [?}, bo ze swoim nie rozmawia, nie daje jej substytucji, jest w b. przykrej sytuacji. Przy okazji nadmieniam, iż Twój przyjaciel Olek, który wczoraj śpiewał hymny pochwalne na Twoją część, sądzę, że szczerze, w czasie mojej wizyty, stwierdził, iż nie skalałeś się bezpośrednim listem pod jego adresem. Wyśpiewywał jakąś piosenję na Twoją cześć i b. [słowa/o nieczytelne] mówił o Twoich listach do Tross –. […]''

List do Tadeusza Perla

Kern, Paulina

1939

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Odręczny list od Pesy Frydlander (Kern), napisany na obu stronach pojedynczej czystej karty. Perl przenosił się do Polski z Francji na polecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Z treści: ,,Kochany Tadku! | Jak bardzo się cieszę, że przyjeżdżasz! Nareszcie zobaczymy się po upływie 9 lat życia. A przyznam się, że będąc w ZSRR nie śniło mi się nawet w najpiękniejszych snach, że przyjdzie dzień, kiedy znów spotkam starych i dobrych przyjaciół. […]''

List do Tadeusza Perla

Kern, Paulina

1947-05-28

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Odręczny list od Pauliny (Pesy) z d. Frydlender Kernowej, na czystej karcie w kolorze szarym. Treść na obu stronach karty.
Treść:Szczecin, 24.VII. 1946.
Drogi Tadziu!
Miesiąc jak wróciłam z dalekiego słonecznego Uzbekistanu do Polski. Zatrzymałam się w Szczecinie, ponieważ mąż mój pracuje tutaj w Wojsk. Prokuraturze. W Warszawie dowiedziałam się, że żyjesz i masz córeczkę 6[-]tygodniową. Winszuję! Ja niestety nie mogę się pochwalić. W 1942 r. Kiedy Niemcy były pod Stalingradem – pochowałam swojego syna. Jak przeżyłam, co widziałam w ciągu 1939–1946 – pisać można tomy, ale zbyt zmęczona podróżami, że nie chce się pisać, a zresztą może list trafi do kosza. Mnie oczywiście bardzo interesuje Twoje życie. Przeglądałam niektóre Twoje listy u Olka [Aleksandra Bachracha?], z których bardzo mało się dowiedziałam, tylko tyle, że chorujesz tak jak my na obczyźnie „na tęsknicę za Polską”[.]
Warszawa – gruzy, a jednak jak bardzo chce się budować swoje życie właśnie na tych gruzach…
Jeśli Tad! masz ochotę napisać do starej Pestki – proszę bardzo mój adres:
Szczecin. Prokuratura Sądu Okręgowego podprok. Kernowa Paulina.
(imię „Paulina” – podebrano w Ministerstwie – podobno podchodzi do twarzy [?]
Pestka
Nie spotkałeś przypadkowo Józka Marymonta?

List do Tadeusza Perla

Kern, Paulina

1946-07-24

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. Na rewersie trzy znaczki pocztowe (dwa naklejone, jeden nadrukowany), trzy okrągłe pieczątki pocztowe z datą nadania.
Z treści: Drogi Tadziu! | Doszły do mnie wieści, że żyjesz. Spieszę więc skreślić Ci słów parę. […]

List do Tadeusza Perla

Sakowicz, Feliks

1946-01-05

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej, pisany na pustej części karty i na części przy danych pocztowych. Na rewersie trzy znaczki (dwa naklejone, z wizerunkami Adolfa Hitlera, jeden nadrukowany), pieczątki pocztowe. List podpisany Maria Karczmarek - zapewne fikcyjne nazwisko, którego używała rodzina Helmanów w korespondencji słanej do Francji. Z treści: Szanowny Panie. | Paczki ostatnie t. zu. puder w torebkach otrzymałam, dalszych paczek proszę nie przysyłać, gdyż nie są potrzebne. […]

List do Tadeusza Perla

Karczmarek, Maria

1943-07-07

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. Na rewersie dwa znaczki pocztowe (jeden naklejony, z wizerunkiem Adolfa Hitlera, drugi nadrukowany), pieczątki pocztowe. List podpisany Maria Karczmarek - zapewne fikcyjne nazwisko, którego używała rodzina Helmanów w korespondencji słanej do Francji. Z treści: Drogi Tadeuszu, | Dziękuję Ci bardzo za paczki, są rzeczywiście wspaniałe – wszystkie dostaję, ale doprawdy, jeżeli to jest dla Ciebie wysiłek finansowy – to nie wysyłaj, bo ja sobie radzę. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Jadwiga

1943-07-03

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. Na rewersie trzy znaczki pocztowe (dwa naklejone, z wizerunkami Adolfa Hitlera, jeden nadrukowany), trzy okrągłe pieczątki pocztowe (dwie z datą nadania, jedna z godłem III Rzeszy).  List podpisany Maria Karczmarek - zapewne fikcyjne nazwisko, którego używała rodzina Helmanów w korespondencji słanej do Francji. Z treści: Drogi Tadeuszu, u mnie nic specjalnie nowego. Czuję się nie bardzo dobrze – moje zdrowie ciągle szwankuje. Paczkę dostałam, dziękuję. Pytasz o Jadzię. Wiem, że chciałaby bardzo pojechać do swego brata, ale nie wiem, czy to jest możliwe. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Jadwiga

1943-05-06

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej, pisany na pustej części karty i na części przy danych pocztowych. Na rewersie dwa znaczki pocztowe (jeden naklejony, z wizerunkiem Adolfa Hitlera, drugi nadrukowany), pieczątki pocztowe, w tym jedna z godłem III Rzeszy; brązowa plama na danych nadawcy przenikająca na drugą stronę karty.  List podpisany Maria Karczmarek - zapewne fikcyjne nazwisko, którego używała rodzina Helmanów w korespondencji słanej do Francji. Z treści: Drogi Tadziu, dosyć dawno już nie było od Ciebie wiadomości. Chciałabym, żebyś pisał do mnie chociaż ze dwa razy na miesiąc. Jesteś przecież jedynym z moich bliskich przyjaciół, od innych bowiem nie otrzymuję i już chyba nigdy nie otrzymam żadnych wiadomości. Ja sama jestem zdrowa i jak zwykle jakoś sobie radzę. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Jadwiga

1943-04-07

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. W prawym dolnym rogu dwie niebieskie plamy w formie ukośnych pasów. Lewy dolny róg oderwany z fragmentem treści. Na rewersie dwa znaczki (jeden naklejony, drugi nadrukowany), nalepka polecenia, pieczątki pocztowe, dopiski i skreślenia.
Z treści: Mój Drogi! Twoje karty z 30 października i 2 grudnia nadeszły i sprawiły nam wszystkim prawdziwą radość. Długo bo nie było od Ciebie żadnych wiadomości. My wprawdzie mieliśmy przez ten czas dużo kłopotów własnych, tym niemniej jednak ciągle myśleliśmy o Tobie. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Leon

1943-01-12

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. Na rewersie dwa znaczki pocztowe (jeden naklejony, drugi nadrukowany), nalepka polecenia, pieczątki pocztowe, w tym jedna z godłem III Rzeszy; dwa prostokątne stempelki z numerami 445 i 395.
Z treści: Mój Drogi! Od czasu gdy napisaliśmy do Ciebie ostatnią kartę, otrzymaliśmy dwa razy widomy znak, że sobie dajesz radę. Nadeszły mianowicie dwie paczki – jedna z soją, a druga z makaronem. Ten ostatni ma być znakomity, ja go jeszcze nie jadłem, ale Jadzia, która go już raz konsumowała na śniadanie, wyraża się o nim z zachwytem. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Leon

1942

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej, pisany na pustej części karty i na części przy danych pocztowych. Na rewersie naklejony znaczek z wizerunkiem Adolfa Hitlera, nadruki w języku niemieckim, pieczątki pocztowe, w tym okrągła z literami „Ae” pośrodku.  List podpisany Maria Karczmarek - zapewne fikcyjne nazwisko, którego używała rodzina Helmanów w korespondencji słanej do Francji. Z treści: Drogi Tadziu, otrzymałam Twoją kartę i paczkę – trzy pudełka pudru. Świetna paczka. Nie wysyłaj paczek żywnościowych, bo te kosmetyczne są dla mnie bardziej wartościowe. Leonostwo mieszkają dalej na starych śmieciach, ale zdrowie ich stosunkowo poprawiło się. Poproszę Leona, żeby odszukał tę Twoją znajomą, ale wątpię, czy to będzie możliwe. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Jadwiga

1942-12-21

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. Na rewersie nadrukowany znaczek, pieczątki pocztowe, w tym jedna z godłem III Rzeszy; nadruki - m.in.: „POSTKARTE”.  List podpisany Maria Karczmarek - zapewne fikcyjne nazwisko, którego używała rodzina Helmanów w korespondencji słanej do Francji. Z treści: Drogi Tadziu, bardzo się ucieszyłam wiadomością od Ciebie, bo już dawno chyba nie pisałeś. Ja czuję się nieźle i jakoś sobie radzę. Pytasz o rodziców Jadzi – nie widuję się z nimi zupełnie, rozmawiam z nimi czasem telefonicznie. Wiem, że są zdrowi. Oboje pracują. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Jadwiga

1942-11-16

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na pojedynczej karcie papieru w kratkę. Treść na jednej stronie karty. Po obu stronach zaplamiony niebieskimi plamami w formie pasów rozciągających się między górną i dolną krawędzią karty. List podpisany Maria Karczmarek - zapewne fikcyjne nazwisko, którego używała rodzina Helmanów w korespondencji słanej do Francji. Z treści: Szanowny Panie. | Proszę o nadesłanie wiadomości o sobie, pod adresem Al. 3go Maja 18-27 Maria Karczmarek, jeżeli to możliwe to proszę o wysłanie depeszy. | Najbliżsi Pana są cali zdrowi, jakoś sobie radzą, nawet nieźle. […]

List do Tadeusza Perla

Karczmarek, Maria

1942-10-14

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. Na rewersie cztery znaczki pocztowe (trzy naklejone, w tym dwa z wizerunkami Adolfa Hitlera, jeden nadrukowany), nalepka polecenia, pieczątki pocztowe; oderwany róg.
Z treści: Mój Drogi! Otrzymaliśmy 2 tygodnie temu owomaltinę z cukrem – skawaloną, bo nie w blaszanym pudełku, b. więc niewygodną do konsumowania. Dziś nadeszła nowa porcja owomaltiny w pudełku, w stanie sproszkowanym. Dziękuję. Będzie spożywana przeze mnie i przez Alę. Od kilku dni choruje ona na bronchit, kaszle silnie po nocach, więc cały dom jest niewyspany. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Leon

1942-06-29

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

List na karcie pocztowej. Na rewersie dwa znaczki pocztowe (jeden naklejony, z wizerunkiem Adolfa Hitlera, drugi nadrukowany), częściowo zachowana nalepka polecenia, pieczątki pocztowe.
Z treści: Mój Drogi! Odwiedził nas stryj p. Sophie. Pisała mu, że jej nie odwiedzasz. Źle robisz, bo mogłaby Ci w niejednym poradzić. Więc proszę nie omieszkaj odwiedzić ją jak najprędzej, napisz jak się ma i jak ma się jej troje dzieciaków. U nas wszystko po staremu. […]

List do Tadeusza Perla

Perl, Leon

1942-06-09

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

Znaleziono 135 obiektów

Brak wyników

Może Cię również zainteresować:

Dodaj notatkę

Edytuj notatkę

0/500

Jakiś filtr
Data od:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
Data do:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
asd