W liście Czechowicz wyjaśnia, że z powodu nawału obowiązków szkolnych nie mógł wywiązać się z obietnicy napisania tekstu o Stanisławie Wyspiańskim. Chodziło prawdopodobnie o napisanie rocznicowego artykułu o Wyspiańskim do „Zetu”, w którym wówczas Sebyła pracował. W piśmie tym nie było jednak takiego artykułu Czechowicza.Ponadto autor „ballady z tamtej strony” zapewnia: „Wiersze lubliniaków będę Panu chętnie i często przysyłał”. Jednocześnie wyraża wątpliwość „co do wartości rzeczywistej rymów niektórych poznaniaków”, przede wszystkim zaś Juliusza Witolda Kapuścińskiego (1910-1988) i Edwina Herberta Wojciechowskiego (1910-1974).Poeta proponuje, aby na łamach pisma „Zet” ukazywały się „przekłady z mniejszości polskich: poezja ukraińska, białoruska”. Podkreśla: „Braterstwo ludów winno się zamanifestować przede wszystkim w stosunku do tych, którzy są młodszymi braćmi”. Zwraca uwagę na tłumaczenia: Bogdana Żyranika (1892-1984), Tadeusza Łopalewskiego ((1910-1979) i Bohdana Nestora Łepkija (1872-1941). Wspomina również o swoich przekładach wierszy Pawła Tyczyny (1891-1967) [. W „Zecie” istotnie zaczęła ukazywać się „Kolumna słowiańska”, zawierająca wiele przekładów z różnych literatur słowiańskich oraz związanych z nimi informacji. Również Czechowicz zamieszczał tu sporo przekładów.]